- Temat jest pusty.
-
Wpisy
-
Witam serdecznie. Mam 28 lat, jestem po studiach i od 4 lat pracuję na umowie o pracę w stabilnej firmie IT. Zarabiam około 9200 zł netto miesięcznie. Razem z partnerką (ona zarabia 6800 zł netto) chcieliśmy wziąć kredyt hipoteczny na mieszkanie za 580 tysięcy złotych. Mamy odłożone 120 tysięcy na wkład własny, co daje ponad 20%.
Wydawało nam się, że wszystko jest w porządku — stabilne dochody, brak innych zobowiązań, dobra historia w BIK. Złożyliśmy wniosek w dużym banku komercyjnym i po dwóch tygodniach dostaliśmy odmowę bez szczegółowego uzasadnienia. Doradca kredytowy powiedział tylko, że „decyzja negatywna ze względu na politykę kredytową banku”. Jestem kompletnie zaskoczony, bo wszystkie kalkulatory internetowe pokazywały, że nasza zdolność kredytowa powinna wystarczyć z dużym zapasem.
Sprawdziliśmy swoje raporty BIK — są czyste, bez żadnych negatywnych wpisów. Jedyne co mieliśmy to zapytania kredytowe z ostatnich 3 miesięcy (sprawdzaliśmy oferty w 4 bankach). Czy te zapytania mogły być powodem odmowy? Teraz zastanawiam się, czy składać wnioski w kolejnych bankach, czy może poczekać jakiś czas? Obawiam się, że kolejne odmowy tylko pogorszą sytuację.
Czy ktoś miał podobne doświadczenie w 2025 roku? Może warto skorzystać z pośrednika kredytowego? Czuję się bardzo sfrustrowany całą sytuacją, bo wszędzie słyszymy, że rynek się ożywia i banki chętnie udzielają kredytów.
