- Ten temat ma 1 odpowiedź, 1 głos, a ostatnio został zaktualizowany 4 tygodnie przez .
-
Wpisy
-
Witam.
Planuję kupno mieszkania i zastanawiam się, czy złożyć wniosek kredytowy samodzielnie w banku, czy może skorzystać z usług pośrednika kredytowego. Z jednej strony pośrednik obiecuje, że załatwi wszystko za mnie, sprawdzi oferty wielu banków, pomoże wypełnić dokumenty i zwiększy szanse na pozytywną decyzję. Z drugiej strony czytałem, że pośrednicy biorą prowizje (czasem nawet kilka tysięcy złotych) i nie zawsze działają w interesie klienta — mogą rekomendować banki, które płacą im najwyższe prowizje, a nie te, które mają najlepszą ofertę dla mnie. Potrzebuję kredytu na około 420 tysięcy złotych.
Mam 29 lat, zarabiam 7800 zł netto, mam wkład własny 95 tysięcy. Wydaje mi się że moja sytuacja jest dość standardowa i nie potrzebuję specjalnej pomocy. Z drugiej strony słyszałem że pośrednicy mają lepszy dostęp do banków i mogą wynegocjować lepsze warunki. Jeden znajomy mówił że dzięki pośrednikowi dostał niższą marżę o 0,3 punktu procentowego, co w długim terminie daje oszczędność kilkunastu tysięcy złotych.
Ale czy to prawda, czy może pośrednik mu wmówił, żeby usprawiedliwić swoją prowizję? Jeśli ktoś z was korzystał z pośrednika kredytowego w ostatnim czasie — czy było warto? Ile kosztowała prowizja? Czy faktycznie udało się dostać lepsze warunki, niż idąc bezpośrednio do banku? A może ktoś składał wnioski samodzielnie i wszystko poszło gładko? Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniami, bo naprawdę nie wiem którą opcję wybrać.
Poradźcie proszę.
Cześć!
Przy standardowej sytuacji (stała praca, przyzwoity dochód 7800 zł netto, 20% wkładu własnego) możesz śmiało sam złożyć wniosek kredytowy – pośrednik nie jest Ci potrzebny.
Kiedy pośrednik ma sens:
Gdy masz skomplikowaną sytuację: umowa o dzieło, działalność gospodarcza, niski wkład własny, negatywne wpisy w BIK, kredyty w innych bankach. Wtedy pośrednik wie, które banki mają łagodniejsze kryteria i może rzeczywiście pomóc. Ale Ty tego nie potrzebujesz.Prowizja pośrednika:
Zwykle 1–2% wartości kredytu, czyli przy 420 tys. zł to 4200–8400 zł. To spora kwota. Pośrednicy rzeczywiście czasem wynegocjują niższą marżę (0,1–0,3 pkt proc.), ale rzadko to pokrywa ich prowizję – szczególnie jeśli mógłbyś tę samą ofertę dostać sam, porównując banki.Co zrobić:
Sprawdź samodzielnie 3–5 banków online (wstępne symulacje kredytu hipotecznego na stronach banków), porównaj oferty marży i warunków. Wybierz najlepszą i złóż wniosek. To zajmie Ci 2–3 dni roboty, ale zaoszczędzisz kilka tysięcy złotych. Jeśli w trakcie napotkasz problemy (odmowa z przyczyn, których nie rozumiesz), wtedy możesz skonsultować się z pośrednikiem.Historia z 0,3 pkt proc. marży może być prawdziwa, ale często banki dają takie same warunki bezpośrednio – szczególnie przy dobrym profilu klienta jak Ty. Porównaj sam, zanim zapłacisz komuś za to samo.
Pozdrawiamy.
