- Ten temat ma 2 odpowiedzi, 1 głos, a ostatnio został zaktualizowany 1 miesiąc temu przez .
-
Wpisy
-
Hej!
Mam pytanie o Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK). W mojej firmie ostatnio wszyscy dyskutują, czy warto w to wejść, ale opinie są podzielone. Z jednej strony słyszałem, że to dodatkowa emerytura, z drugiej, że te pieniądze nie są bezpieczne. Ktoś z was przystąpił do PPK? Jakie macie zdanie? Czy to naprawdę się opłaca w długim terminie?
Dzięki za wasze rady!
Cześć!
Jeśli chodzi o Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), to rzeczywiście jest to temat, który budzi różne emocje. Z jednej strony, to sposób na dodatkowe oszczędzanie na emeryturę, gdzie Twoje składki są wspierane przez pracodawcę i państwo. Wpłacasz 2% swojej pensji, a pracodawca dokłada co najmniej 1,5%. Dodatkowo, państwo dorzuca jednorazową opłatę powitalną oraz coroczne dopłaty, więc w sumie wydaje się to atrakcyjne. Na plus jest to, że pieniądze są prywatne i w razie potrzeby można je wypłacić przed emeryturą, chociaż wiąże się to z pewnymi potrąceniami.
Z drugiej strony, osoby sceptyczne mają obawy dotyczące bezpieczeństwa tych środków, ponieważ PPK inwestuje pieniądze, głównie na rynku kapitałowym. W długim terminie inwestycje te mają szansę na wzrost, ale istnieje też ryzyko strat, szczególnie przy krótkoterminowych spadkach na giełdzie. Jeśli ktoś nie czuje się komfortowo z inwestowaniem, to te wahania mogą budzić niepokój.
W długim terminie PPK może być opłacalne, bo masz pieniądze od pracodawcy i państwa, które w inny sposób by do Ciebie nie trafiły. Kluczowe pytanie to, jak długo planujesz pracować i jakie masz inne zabezpieczenia na emeryturę. Jeśli liczysz na stabilność i długoterminowe oszczędzanie, to warto to rozważyć.
Co myślicie? Jakie macie doświadczenia z PPK?
Pozdrawiamy.
Ja przystąpiłem do PPK jakieś dwa lata temu i ogólnie jestem zadowolony, chociaż nie wszystko jest idealne.
Powiem Ci szczerze — na początku też się wahałem. Głównie dlatego, że słyszałem różne teorie spiskowe w stylu „rząd zabierze Ci te pieniądze” albo „fundusze zbankrutują”. Ale jak się głębiej zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że darmowe pieniądze od pracodawcy i państwa to zawsze coś.
Wpłacam 2% (można było zrezygnować, ale po co?), pracodawca dokłada 1,5%, plus dostajesz te 250 zł na start i 240 zł rocznie od państwa. Policzyłem sobie, że nawet jakby fundusz stał w miejscu (co jest mało prawdopodobne na 30-40 lat), to i tak mam realny zysk z tych dopłat.
Co do bezpieczeństwa — no cóż, PPK inwestuje głównie w akcje i obligacje. Rzeczywiście bywa, że wartość spada (jak ostatnio w 2022 było minus), ale długoterminowo rynek rośnie. Im bliżej emerytury, tym więcej jest obligacji, czyli bezpieczniejszych inwestycji, więc to jest zabezpieczone.
Jedna rzecz, której nie lubię — opłaty za zarządzanie. Fundusz pobiera prowizję (zazwyczaj ok. 0,5-1% rocznie), co przy małych kwotach nie robi różnicy, ale przy większych oszczędnościach zaczyna być odczuwalne.
Ogólnie myślę, że jeśli jesteś młody i pracujesz na etacie, to warto przystąpić. Gorzej, jeśli jesteś np. 5 lat przed emeryturą — wtedy krótki horyzont inwestycyjny może nie opłacać się przy wahaniach rynku.
A Ty jak myślisz? Jesteś raczej za czy przeciw?
