- Ten temat ma 1 odpowiedź, 1 głos, a ostatnio został zaktualizowany 1 miesiąc temu przez .
-
Wpisy
-
Cześć.
Mam problem z nieodzyskaną pożyczką i nie wiem, co dalej robić. Pół roku temu (kwiecień 2025) pożyczyłem znajomemu 8 tysięcy złotych. Mieliśmy ustną umowę, że odda mi w ciągu 3 miesięcy. Niestety nie zrobiliśmy żadnej pisemnej umowy — głupio mi było wymagać od kolegi (znamy się od 10 lat).
Teraz minęło już 6 miesięcy, dzwonię do niego, piszę, a on ciągle wymyśla nowe wymówki — raz ma problemy w pracy, raz choroba w rodzinie, raz, że jak dostanie premię, to odda. Ostatnio w ogóle przestał odbierać telefony i nie odpowiada na wiadomości. Widziałem go przypadkiem w mieście i jak mnie zobaczył, to się odwrócił i poszedł w inną stronę. Czuję się oszukany i wykorzystany.
Te 8 tysięcy to dla mnie dużo pieniędzy — zarabiam 6200 zł netto i musiałem je odkładać przez prawie rok. Pożyczyłem mu, bo był w potrzebie i myślałem, że jak przyjaciel prosi o pomoc, to trzeba pomóc.
Teraz nie wiem, co robić. Czy mogę pozwać go do sądu, mimo że nie mam pisemnej umowy? Może jakieś świadectwo przelewu bankowego by wystarczyło jako dowód? (pożyczyłem mu przelewem, więc mam potwierdzenie z banku). A może lepiej dać spokój i spisać te pieniądze na straty? Ale 8 tysięcy to jednak za dużo, żeby tak po prostu odpuścić. Może ktoś z was miał podobną sytuację i może podzielić się, co zrobił? Czy jest szansa odzyskać te pieniądze bez pisemnej umowy? Jak wygląda proces sądowy w takiej sprawie? Bardzo proszę o rady, bo naprawdę nie wiem co dalej.
Dzięki za wszelkie porady, bo już naprawdę nie wiem, co robić.
Cześć!
Masz potencjał do odzyskania tych pieniędzy – brak pisemnej umowy to utrudnienie, ale nie blokada. Przelewy bankowe to solidny dowód.
Co masz na swoją korzyść:
-
Potwierdzenie przelewu z banku (to jest dowód)
-
Historia wiadomości/SMS-ów, gdzie prosisz o zwrot (to też liczy się)
-
Być może świadkowie, którzy wiedzieli o pożyczce
Jak pozwać bez umowy:
Możesz złożyć pozew o zwrot pożyczki. Sąd uzna przelewy + Twoje zeznania + ewentualne wiadomości jako dowód. Nie to jest łatwe, ale realnie wykonalne. Powinieneś się skonsultować z bezpłatnym poradnikiem prawnym lub małą kancelarią – pozew do sądu okręgowego może kosztować 100–200 zł.Proces sądowy:
-
Pozew trafia do sądu
-
Druga strona ma prawo do wytoczenia
-
Jeśli nie pojawi się na rozprawie, sąd może orzec na Twoją korzyść
-
Wygrany proces = nakaz zwrotu 8 tys. zł
-
Jeśli nie zapłaci, możesz wznowić egzekucję komornika
Moja rada:
Najpierw spróbuj pojednania – wyślij formalny e-mail/list polecony z żądaniem zwrotu do 14 dni. To udokumentuje, że próbowałeś polubownie. Jeśli nie zadziała, idź do sądu. Czasem formalnie wysłane pismo działa – ludzie zaczynają brać sprawę poważnie.Nie sprzedawaj tego na stratę. Te pieniądze są do odzyskania, ale będą kosztować Cię czas i emocje.
Na naszym forum kredytowym, pisaliśmy w sekcji blog i windykacji, dlatego też warto, żebyś tam zerkną, link poniżej:
Pozdrawiamy.
-
