Monopol Biura Informacji Kredytowej (BIK) na polskim rynku finansowym może wkrótce przejść do historii. W 2025 roku trwają intensywne prace legislacyjne i regulacyjne, które mogą doprowadzić do powstania konkurencyjnych rozwiązań w obszarze wymiany informacji kredytowej. Kluczową rolę w tych zmianach odgrywa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który wszczął postępowanie przeciwko praktykom BIK, oraz implementacja unijnej dyrektywy CCD II.

Biuro Informacji Kredytowej powstało w 1997 roku na podstawie ustawy Prawo bankowe i od początku funkcjonuje jako jedyne tego typu biuro w Polsce. Podmiot należy do banków oraz Związku Banków Polskich i przez lata budował swoją pozycję monopolistyczną w obszarze wymiany informacji kredytowej. Jak podkreśla Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych, „z czasem dane zaczęły wpływać także od innych podmiotów, które przekazują informacje niebędące tajemnicą bankową, co przyczyniło się do powstania monopolisty”.
BIK gromadzi informacje o wiarygodności kredytowej konsumentów, w tym historię spłat kredytów i pożyczek, obecne zadłużenie oraz liczbę zobowiązań. Co istotne, system scoringowy BIK uwzględnia również częstotliwość i liczbę zapytań kredytowych, co oznacza, że już samo porównywanie ofert w różnych bankach może negatywnie wpłynąć na ocenę zdolności kredytowej konsumenta.
Działania UOKiK przeciwko praktykom BIK
W marcu 2025 roku Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie metody scoringu BIK. Urząd podejrzewa, że model scoringowy może ograniczać konkurencję między bankami poprzez „karanie” konsumentów, którzy poszukują najlepszych ofert kredytowych.
Kluczowym problemem jest to, że każde kolejne zapytanie kredytowe może obniżyć ocenę zdolności kredytowej konsumenta, niezależnie od tego, czy w którymś banku otrzymał już decyzję kredytową. UOKiK podał przykład konsumenta, który chciał zapoznać się z propozycjami kredytu konsolidacyjnego w różnych bankach – w wyniku złożenia zapytań w kilku instytucjach w ciągu miesiąca „istotnie obniżono mu scoring”.
BIK w odpowiedzi argumentuje, że wnioski o ten sam rodzaj kredytu złożone w wielu bankach w ciągu 14 dni są traktowane jako jeden dokument i nie wpływają na ocenę zdolności kredytowej. Jednak UOKiK kwestionuje skuteczność tego rozwiązania w praktyce.
Dyrektywa CCD II jako katalizator zmian
Implementacja unijnej dyrektywy 2023/2225 w sprawie kredytów konsumenckich (CCD II) stała się pretekstem do szerszego przeglądu funkcjonowania rynku informacji kredytowej w Polsce. Dyrektywa musi zostać wdrożona do krajowego porządku prawnego do 20 listopada 2025 roku, a stosowanie nowych przepisów rozpocznie się 20 listopada 2026 roku.
W lipcu 2025 roku UOKiK przedstawił projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim, który odnosi się także do ustawy Prawo bankowe i postuluje nowe zapisy dotyczące wymiany informacji. Projekt ten objął regulacją zarówno zmiany w zakresie raportowania o udzielonych kredytach, jak i zmiany w artykule 105 ust. 4 Prawa bankowego, czyli przepisy dotyczące wymiany informacji.
Nowa ustawa znacząco rozszerza zakres regulacji – likwiduje limit kwotowy kredytów konsumenckich (obecnie 255 550 zł) i obejmuje swoim zakresem praktycznie każdy produkt finansowy, w którym klient korzysta z cudzego kapitału. Do regulacji włączone zostaną między innymi płatności odroczone (BNPL), najem, leasing czy linie kredytowe w rachunkach bieżących.
Postulaty utworzenia alternatywnych biur kredytowych
Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) aktywnie lobbuje za wprowadzeniem poprawek do ustawy Prawo bankowe, które umożliwiłyby tworzenie biur informacji kredytowej również przez inne podmioty, takie jak Biura Informacji Gospodarczej (BIG). Zdaniem ZPF, umożliwienie BIG-om tworzenia alternatywnych systemów oceny kredytowej nie zwiększyłoby zagrożenia bezpieczeństwa danych.
Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, podkreśla że „monopol przede wszystkim podnosi koszty, obniża jakość i hamuje innowacyjność”. BIG-i są już nadzorowane przez ministerstwo właściwe do spraw gospodarki, a ich regulaminy opiniowane przez resorty sprawiedliwości, finansów oraz Urząd Ochrony Danych Osobowych. W Polsce funkcjonuje obecnie pięć różnych BIG-ów: BIG InfoMonitor, Krajowy Rejestr Długów BIG, Krajowe Biuro Informacji Gospodarczej, ERIF Biuro Informacji Gospodarczej oraz Krajowa Informacja Długów Telekomunikacyjnych.
Kluczową różnicą między BIK a BIG jest zakres gromadzonych danych. BIK koncentruje się na zobowiązaniach bankowych i kredytowych, podczas gdy BIG-i zbierają informacje o zaległościach pozabankowych, takich jak nieopłacone rachunki czy alimenty. BIG-i charakteryzują się również krótszym okresem przechowywania danych – informacje o spłaconych zobowiązaniach są usuwane w ciągu 14 dni, podczas gdy w BIK dane mogą być przetwarzane przez 5 lat po spłacie.
Stanowisko BIK i sektora bankowego
Przedstawiciele Biura Informacji Kredytowej kategorycznie sprzeciwiają się postulatom rozproszenia systemu informacji kredytowej. Ich zdaniem, „rozproszenie baz danych na temat klientów może doprowadzić do fałszywej oceny zdolności kredytowej danej osoby oraz zwiększyć koszty przekazywania informacji dla instytucji finansowych”.
BIK argumentuje, że „postulat rozproszenia, rozszczelnienia niszczy system wymiany wrażliwych informacji stanowiących tajemnicę bankową, wykorzystywanych do oceny zdolności kredytowej konsumentów i analizy ryzyka kredytowego”. Biuro ostrzega również, że może to prowadzić do „kredytowania osób, które mogą popaść w pętlę zadłużenia” oraz zwiększenia kosztów dla instytucji finansowych, które „ostatecznie mogą zostać przeniesione na klientów”.
Związek Banków Polskich również wyraża zaniepokojenie działaniami UOKiK. Prezes ZBP Tadeusz Białek podkreśla, że „same zapytania do różnych banków nie są tożsame z obniżaniem zdolności kredytowej” i że „ostateczna decyzja kredytowa zawsze należy do danej instytucji finansowej”. Banki argumentują, że muszą brać pod uwagę liczbę wniosków, gdyż może to świadczyć o zdolności klienta do spłaty kredytu.

Zmiany w sankcji kredytu darmowego
Równolegle z pracami nad konkurencją dla BIK, projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim wprowadza istotne zmiany w stosowaniu sankcji kredytu darmowego (SKD). Dotychczas każde przewinienie banku skutkowało jednolitą sankcją polegającą na pozbawieniu prawa do odsetek i opłat.
Nowe przepisy przewidują zróżnicowanie sankcji w zależności od rodzaju i stopnia naruszenia przepisów. Wprowadzone zostaną cztery warianty sankcji, w tym sankcję kredytu darowanego, w której konsument nie musi spłacać ani odsetek, ani kapitału. W przypadku mniejszych przewinień ustawodawca przewidział możliwość miarkowania kary przez sąd.
Rozszerzony zostanie również katalog sytuacji, w których można zastosować SKD – będzie ona mogła być stosowana między innymi w przypadku uchybień przy ocenie zdolności kredytowej, nieprawidłowości w umowach kredytów wiązanych czy braku odpowiedniego poinformowania o zmianach w umowie.
Korzyści dla konsumentów
Potencjalny koniec monopolu BIK może przynieść konsumentom szereg korzyści. Przede wszystkim, konkurencja między biurami informacji kredytowej może doprowadzić do obniżenia kosztów ich usług, co może przełożyć się na tańsze kredyty. Adam Łącki podkreśla, że konkurencja „obniża koszty, poprawia jakość i przyczynia się do większej innowacyjności na rynku finansowym”.
Wprowadzenie alternatywnych systemów oceny może również oznaczać bardziej sprawiedliwe traktowanie konsumentów porównujących oferty kredytowe. Obecnie praktyka obniżania scoringu za same zapytania może zniechęcać do poszukiwania najlepszych warunków kredytowych.
Nowa ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza również dodatkową ochronę dla kredytobiorców poprzez rozszerzenie zakresu produktów objętych regulacją oraz zaostrzenie wymogów informacyjnych. Kredytodawcy będą musieli stosować jasne, krótkie i porównywalne informacje z wykorzystaniem zunifikowanego formularza SECC (Standard European Consumer Credit Information).

Harmonogram i perspektywy zmian
Kluczowe zmiany mają zostać wprowadzone w kilku etapach. Projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim jest obecnie na etapie konsultacji społecznych, a jego przyjęcie przez Radę Ministrów planowane jest na II kwartał 2025 roku.
Implementacja dyrektywy CCD II do polskiego porządku prawnego musi nastąpić do 20 listopada 2025 roku, a stosowanie wdrożonych przepisów rozpocznie się 20 listopada 2026 roku. To oznacza, że konsumenci będą musieli poczekać jeszcze około roku na pełne wejście w życie nowych regulacji.
Jeśli chodzi o postępowanie UOKiK przeciwko praktykom BIK, na razie toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko konkretnym podmiotom. Jeśli jednak w toku badania zostaną potwierdzone podejrzenia o antykonkurencyjną wymianę informacji, Prezes Urzędu może wszcząć formalne postępowanie antymonopolowe z sankcjami do 10 procent obrotu.
Wyzwania i przeszkody
Mimo pozytywnych perspektyw, droga do zakończenia monopolu BIK może okazać się długa i trudna. BIK oraz sektor bankowy stanowczo sprzeciwiają się zmianom, argumentując zagrożeniami dla bezpieczeństwa danych i efektywności oceny ryzyka kredytowego.
Dodatkowo, utworzenie alternatywnych systemów informacji kredytowej wymaga znacznych inwestycji technologicznych oraz wypracowania nowych standardów wymiany danych między instytucjami finansowymi. Kluczowe będzie również zapewnienie odpowiedniego nadzoru nad nowymi podmiotami oraz ochrony danych konsumentów.
Monopol BIK na polskim rynku finansowym stoi przed największym wyzwaniem w swojej historii. Działania UOKiK, implementacja dyrektywy CCD II oraz postulaty branżowe mogą doprowadzić do rewolucyjnych zmian w systemie informacji kredytowej już w najbliższych latach. Chociaż pełne skutki tych zmian będą widoczne dopiero po 2026 roku, proces przekształceń już się rozpoczął i może przynieść konsumentom większy wybór, lepsze warunki kredytowe oraz sprawiedliwsze traktowanie na rynku finansowym.
Zapraszamy na nasze forum kredytowe, w którym możesz wyrazić opinię na ten i wiele innych tematów. Nasze forum jest zupełnie darmowe!


